środa, 17 lutego 2016

STARSZA PANI BIEGA I NIE TYLKO :)

Kolejne urodziny skłoniły mnie do refleksji nad przemijaniem. Coraz częściej zresztą mam takie dziwne skłonności by rozmyślać nad mijającym czasem i rzeczami, które jeszcze bym chciała robić. To chyba przychodzi z wiekiem. Taka skłonność do refleksji. Z drugiej jednak strony to taki mój najlepszy czas. Najlepszy pod wieloma względami. Dorosłe dzieci, wspaniałe wnuczki, mniej obowiązków tzw. domowych, więcej wolnego czasu...... Mogłabym tak wyliczać jeszcze więcej. To naprawdę fajny czas dla kobiety kiedy może pomyśleć tylko o sobie i sobie oraz swoim pasjom poświęcić wolny czas. Gdyby jeszcze to wszystko szło w parze z zawsze dobrym samopoczuciem....



Etap życia, w którym teraz jestem nie jest fajny dla kobiety. I naprawdę muszę się bardzo starać by normalnie funkcjonować. Cieszę się, że mam pasję, która mi pomaga. Aktywność , ruch, zdrowy styl życia na pewno pomagają przetrwać wiele trudnych momentów. A przynajmniej wypełniają czas i nie pozwalają negatywnie myśleć.




 Jak bardzo muszę się czasami mobilizować wiem tylko ja. Na szczęście potrafię pracować nad sobą. Mam charakterek :) Dzięki temu ,że motywuję innych motywuję również siebie do działania.Stawiam sobie cele. Coraz śmielsze. Ale dzięki temu mam plany i mobilizuję wszystkie siły by je realizować. Zapisuję się na zawody biegowe i nie tylko bo wiem,że dzięki temu zmuszę się do systematycznej pracy. Bieganie i pływanie wypełniają mój wolny czas. Teraz jeszcze doszedł rower, na razie stacjonarny. Przygotowuję się do mojego pierwszego triathlonu. Chcę go po prostu ukończyć w wyznaczonym limicie czasu. Chciałabym też wziąć udział w biegu górskim ( czekam na zapisy). Marzę by rozpocząć jesienią Koronę Maratonów. Marzę by wiosną wsiąść wreszcie na  motocykl ( wymarzoną Yamaszkę :)) Ech sporo mam tych marzeń jeszcze. Dlatego, właśnie dlatego nie mogę rozczulać się nad sobą tylko muszę ostro wziąć się do pracy. Byle dopisało zdrowie :) Bo chęci i optymizmu mi nie brakuje :)